Najdziwniejsze przepisy prawne świata

Czy wyjeżdżając do innego kraju zastanawiacie się czasem nad istniejącymi tam przepisami? Większość z nas może się zainteresować przepisami zezwalającymi lub zabraniającymi picia alkoholu w miejscach publicznych lub tymi wynikającymi z różnic kulturowych – na przykład rodzajem narzuconego przez prawo ubioru, kiedy wybieramy się do kraju o innym wyznaniu. Czy ktokolwiek jednak wczytał się kiedyś dokładnie w prawo państwa, do którego się wybierał? Prawdopodobnie nie, a szkoda – bo można tam znaleźć naprawdę niedorzeczne, absurdalne i czasem śmieszne zapisy. Oto kilka z nich.

W czołówce śmiesznych zapisów prawnych znajdują się na pewno Stany Zjednoczone. Z prawa obowiązującego w stanie Idaho możemy się na przykład dowiedzieć, że za bycie smutnym na ulicy dostaniemy mandat, w Alabamie nie wolno nam nosić lodów w tylnej kieszeni spodni, a w Tennessee nie możemy łowić ryb lassem (w Idaho nie możemy tego robić również siedząc na grzbiecie wielbłąda). W Indianie na przykład, wartość liczby Pi została prawnie zaokrąglona do 4, a w New Jersey podczas sezonu wędkarskiego, mężczyźni nie mogą, pod karą grzywny, robić na drutach.

Nie tylko Stany mogą pochwalić się śmiesznymi zapisami w prawie. We Francji na przykład, nie wolno nazywać żadnej świni imieniem Napoleon – grozi za to kara śmierci. Nie wolno też całować się w pociągu. W Szwecji na przykład legalna jest prostytucja… Korzystanie z usług prostytutek jest natomiast nielegalne. W Tanzanii nie można posiadać włosów dłuższych niż 36 centymetrów. W Wielkiej Brytanii przyklejenie znaczka z królową „do góry nogami” traktowane jest jak zdrada stanu… Lepiej więc zwracać uwagę, jak przyklejamy znaczki na nasze pocztówki z Londynu.